Dziś wątek o „lodówkowej” zmianie i wcale nie będzie o odchudzaniu🤨🙃.Zmień słownictwo, a zmienisz swoje życie. Taka karteczka od dawna wiśni na mojej lodówce, „robi” za magnes i przyznam, że jest dla mnie perełką wśród wyjazdowych trofeów.
Sposób w jaki opisujemy, interpretujemy i reagujemy na otaczający nas świat miażdżąco wpływa na wiele rzeczy. m.in na:
*samopoczucie i ogólny stan, czy Ci się chce, czy wcale
*nastawienie,
*pracę i to w jaki sposób ją wykonujemy
*relacje z bliższymi i dalszymi ludźmi,
* jakość myśli,
*wewnętrzny dialog,
*odczuwane w ciele emocje
Repertuar słów którymi się posługujemy wpływa niemal na wszystko!
Gorąco zachęcam Cię do eksperymentu: spróbuj zamienić lub w miarę możliwości wyeliminować ze swojego codziennego słownika takie określenia jak-beznadzieja, maskara, płaskie, słabe, „takie se”, średnie, bez sensu, wkur(zające)
na inne, np.w stylu-ciekawe, nieprawdopodobne, zaskakujące, klawe😁, jest Ok, jest jak jest…
Zabarwienie emocjonalne, jakie nadajemy swoim wypowiedziom ma kapitalny wpływ na to, co się z nami dalej dzieje. Słowa mają swoją energię i niesamowitą moc i to właśnie nimi tworzymy naszą rzeczywistość, w której później żyjemy. Pamiętaj, że żadne słowo nie ginie w próżni…nawet to niewypowiedziane.
Życzę Ci udanych eksperymentów z pięknymi, świadomie wypowiadanymi słowami.
Trzymaj się dzielnie, uściski Świadoma.